Ktoś coś mówił, że z "morskiego obozu" nic nie było? A czy Szanowni Batorowicze nie wiedzą, że wspomnienia są jak w... napój taki właśnie, im starsze tym lepsze? Ok... a tak poważnie, to w końcu udało się odnaleźć materiał w najciemniejszym zakątku twardego dysku. Tym razem tylko krótkie przypomnienie tego co już było, w formie takiego "intro" swoistego, a materiał - no cóż - może kiedyś powstanie... Zapraszam do oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj mądrze i kulturalnie,